Niektórzy pracownicy zastanawiają się, czy muszą jechać do pracy w Niemczech, mimo że należą do grupy ryzyka Corony (Covid-19). Czy istnieje zatem prawo, zgodnie z którym członkowie grup ryzyka mogą pozostać poza miejscem pracy i czy w związku z tym mają prawo do wynagrodzenia?
Według publikacji niemieckiego Instytutu Roberta Kocha, do grupy ryzyka zachorowania na koronę należą głównie osoby starsze z chorobami podstawowymi, jak również bez nich. W związku z tym Instytut Roberta Kocha wymienia następujące kwestie:
„Ryzyko wystąpienia ciężkiej choroby wzrasta systematycznie wraz z wiekiem od 50 do 60 roku życia. Zwłaszcza osoby starsze mogą poważniej zachorować po infekcji (immunosupresja), ze względu na mniejszą reaktywność układu odpornościowego…”
Nie istnieje ogólna klasyfikacja do grupy ryzyka. Zależy to od indywidualnego przypadku. Na pytanie, czy należycie Państwo do grupy ryzyka, może odpowiedzieć Państwa lekarz prowadzący.
Aby zgodnie z § 3 ust. 1 zd. 1 niemieckiej ustawy o ciągłości wypłaty wynagrodzeń (EFZG) można było otrzymać ciągłą wypłatę wynagrodzenia, musi istnieć niezawiniona niezdolność do pracy spowodowana chorobą. Choroba w sensie medycznym istnieje wtedy, gdy stwierdzono nieregularny stan fizyczny i zdrowotny. Jednak osoba, która należy do grupy ryzyka nie jest chora. W związku z tym zasadniczo nie przysługuje prawo do dalszego wypłacania wynagrodzenia w Niemczech.
Co innego jednak może mieć zastosowanie, jeśli pracownik przykładowo cierpi emocjonalnie. Jeżeli lekarz stwierdzi, że stan zdrowia psychicznego prowadzi do niezdolności do pracy, może wystawić zwolnienie lekarskie.
Lekarze muszą jednak zachować szczególną ostrożność przy stwierdzaniu niezdolności do pracy i przestrzegać wskazań zawartych w niemieckiej dyrektywie o niezdolności do pracy. Sama obawa przed zachorowaniem, nawet jeśli dana osoba należy do grupy ryzyka Covid, nie uzasadnia zwolnienia lekarskiego.
Bez zaświadczenia lekarskiego o niezdolności do pracy nie ma również prawa do dalszej wypłaty wynagrodzenia.
Zasadniczo można pomyśleć, że zgodnie z § 616 niemieckiego kodeksu cywilnego pracownicy nie mogą wykonywać pracy ze względu na ryzyko zakażenia. § 616 BGB zawiera osobistą i niezależną od winy przeszkodę do spełnienia świadczenia, która jest stosunkowo mało czasochłonna. W niemieckiej jurysdykcji uznawane są takie przypadki jak własny ślub, pogrzeb w najbliższym kręgu rodzinnym, ponadto wypadki drogowe, awaria lub pożar własnego mieszkania, które nie są zawinione. Biorąc pod uwagę, że kryzys związany z Koroną trwa już od kilku tygodni, nie można przyjmować, że jest to tymczasowe ograniczenie.
Można również pomyśleć o znalezieniu przez pracownika i niemieckiego pracodawcę rozwiązań, które pozwolą na zminimalizowanie ryzyka zarażenia (np. poprzez home office lub tymczasowe prowadzenie sprzedaży wyłącznie za pośrednictwem telefonu lub wideorozmowy). W każdym indywidualnym przypadku trzeba będzie zdecydować, które rozwiązanie jest „najkorzystniejsze” dla obu stron. Temat home office nabiera szczególnego znaczenia w związku z obowiązującym obecnie niemieckim regulaminem BHP Korona.
Zgodnie z § 4 niemieckiej ustawy o bezpieczeństwie pracy (ArbSchG) każdy pracodawca jest zobowiązany do ochrony zdrowia pracowników. Jeżeli jednak nie jest możliwe zorganizowanie pracy w inny sposób, to za porozumieniem stron można uzgodnić np. urlop okolicznościowy. To, czy jest to możliwe za wynagrodzeniem czy bez, jest znowu kwestią negocjacji.
Porozumienie pomiędzy niemieckim pracodawcą a pracownikiem powinno być udokumentowane. Można to zrobić na przykład poprzez potwierdzenie umowy ustnej za pomocą e-maila.
W Niemczech pracownicy nie mogą być nieobecni w pracy z powodu przynależności do grupy ryzyka. Grozi im ostrzeżenie lub nawet zwolnienie z pracy w trybie natychmiastowym.